Ściany kuchenne – w szczególności ściany sąsiadujące z blatem, zlewem czy płytą grzewczą – są narażone na szczególnie intensywne eksploatowanie. W starciu z wylaną kawą, kroplami gotującej się zupy czy oparami duszonego mięsa źle zabezpieczone ściany znajdują się na z góry przegranej pozycji. Sprawdzonych rozwiązań jest kilka – płytki ceramiczne, szklane panele ścienne czy glazura. I choć występują one w różnych stylach i wariantach, naprawdę kreatywne wykończenie ściany w kuchni to wyjątkowo wymagające zadanie.

Kiedy warto zrezygnować z płytek?

Płytki ceramiczne oraz glazura to dobre i sprawdzone rozwiązania. Od lat służą jako materiał wykończeniowy w tysiącach polskich domów, restauracji, hoteli i biur. Czemu w takim razie mielibyśmy z nich rezygnować? Właśnie dlatego, że są tak powszechne. Wykorzystując tak standardowe rozwiązania trudno zaprojektować unikalne wnętrze. Płytki ceramiczne różnią się od siebie strukturą, rozmiarami i kolorystyką, które pozwalają na dobór kafli niemal do każdego wnętrza, niemniej jednak wszystkie mają jedną cechę wspólną – łączenia i spoiny. Decydując się na płytki ceramiczne, nawet te wielkoformatowe trudno będzie osiągnąć efekt “wow”, jaki zapewnia bezspoinowe wykończenie ściany.

Łączenie płytek wiąże się również z praktyczną uciążliwością jaką jest dbanie o czystość fugi. Odpowiednio dobrana fuga, która świeżo po nałożeniu podkreśla estetykę kalfi, po kilku latach może je już tylko szpecić. Zabrudzeniu fugi w kuchni nie sposób zapobiec, szczególnie, jeśli jest ona narażona na kontakt z ciężkimi, tłustymi oparami, powstającymi podczas gotowania czy użytkowania kuchenki gazowej. Fugi, szczególnie w kuchni, wymagają więc szczególnej dbałości o zachowanie czystości i regularnego odświeżania, gdy mimo starań ulegną zabrudzeniu.